
20 RZECZY, KTÓRYCH LEPIEJ NIE MÓWIĆ MATCE.
Miałam zamiar napisać tekst pt. “10 RZECZY, KTÓRYCH LEPIEJ NIE MÓWIĆ MATCE.” ale nie udało mi się zmieścić wszystkiego w dziesięciu punktach. Zmieniam zatem, tytuł na “20 RZECZY, KTÓRYCH LEPIEJ NIE MÓWIĆ MATCE”.
Każdy z nas dostaje rady od innych. Jedne są bardziej wartściowe, inne trochę mniej. Idąc tym tropem, każdy z nas udziela rad innym. Trzeba sobie zadać pytanie, czy sami czasem nie jesteśmy ogniwem zapalnym. Wiecie dlaczego o tym piszę? – bo sama złapałam się kiedyś na bezwiednym poradnictwie, typu -“o uszko wyszło z czapki, twojemu maluszkowi”. Choć sama pamiętam, jak bardzo tego nienawidziłam. Jak często przerabiałam w głowie myśli o tym, że jestem matką i wiem co jest dla mojego dziecka najlepsze. Prawda jest taka, że wielu z nas kojarzy takie rady z teściową lub mamą, ale rzeczywistość jest zupełnie inna. Wszyscy lubimy z czuć się znawcami i każdy z nas obdarował kiedyś kogoś bezużyteczną radą.
Od dziś będę gryzła się w język za każdym razem, kiedy będę wiedziała, że moja rada nie zmieni świata mamuśki, która przede mną stoi. Mało tego, może jej popsuć dzień, a i tak pewnie ledwo snuje się na nogach.
Dzięki WAM, powstała lista nie tylko najczęstszych, ale i najśmieszniejszych porad jakie udało mi się wyłowić z Waszych komentarzy.
- Po porodzie przystaw dziecko do prawej piersi, bo inaczej będzie leworęczne.
- Nie musisz dokarmiać dziecka, bo ja wykarmiłam bez dokarmiania.
- Dokarmiaj dziecko, bo masz chude mleko i się nie najada.
- Przyszyj czerwoną wstążkę do wózka, bo ci ktoś dziecko zauroczy.
- Załóż dziecku czapkę, bo przeciąg jest w domu.
- Niech sobie dzidzia pokrzyczy, to jej płuca urosną.
- Nie zapalaj mu lampki na noc, bo będzie tchórzem.
- Nie obcinaj włosów dziecku przed ukończeniem 1 roku życia, bo będzie głupie.
- Jak ochrzcisz dziecko, to nie będzie płakało.
- Przetrzyj mu głowę zużytą pieluszką, to przestanie płakać.
- Obliż dziecko, to odczynisz złe uroki.
- Nie przytulaj go tak często, przecież to chłopiec.
- Nie noś na rękach, bo się przyzwyczai i trzeba będzie nosić do 18-stki.
- Nie ćwicz, przecież już masz męża.
- Nie jedz… pompowanych bułek, cebuli, słodyczy… ogólnie wszystkiego.
- Trzyma się za głowę. Na pewno go boli – sprawdź.
- Przykryj nóżki, bo zmarznął.
- Nie kołysz, nie noś, nie dawaj smoczka.
- Nie śpij z dzieckiem.
- Przytulaj dziecko częściej, bo ma nerwicę.
Na zakończenie mam do Was jedno pytanie.
Ile z tych rad usłyszeliście sami?
Mój wynik to: 11
A Wasz?
Myślę, że nasze dzieci będą nas kochać bez względu na to, do której piersi je będziemy przystawiać.
